• „Dlaczego warto czytać dziecku książki”

         

        Wiek przedszkolny i wczesnoszkolny to czas, w którym kształtują się jego nawyki, w tym również czytelnicze - warto więc wykorzystać ten moment, tym bardziej, że czytając dzieciom, poszerzamy ich wiedzę o człowieku, o świecie, dostarczamy naszym pociechom całego bogactwa przeżyć. Naukowcy i praktycy zgodnie twierdzą, że czytanie dziecku na głos uczy je języka i myślenia, rozwija pamięć i wyobraźnię, przynosi wiedzę i wzorce moralnych zachowań, wzmacnia poczucie własnej wartości.

        Codzienne głośne czytanie dziecku dla przyjemności jest najskuteczniejszym sposobem wychowania czytelnika - człowieka samodzielnie myślącego, posiadającego wiedzę i umiejętność jej poszerzania, kulturalnego, etycznego, z wyobraźnią, który umie radzić sobie w życiu przy pomocy rozumu, a nie przemocy. Umiejętność słuchania sprzyja stałemu poszerzaniu słownictwa zarówno biernego jak i czynnego, mobilizuje do poprawnego i swobodnego wypowiadania się. Pozwala poznawać nowe słownictwo i formy gramatyczne, pomaga w opanowaniu języka. Umiejętność słuchania wywiera korzystny wpływ na umiejętność czytania. Kształcenie i kształtowanie języka dziecka łączy się integralnie z rozwijaniem jego myślenia. Stanowi sposobność do rozwijania umiejętności analizowania, porównywania, różnicowania, dokonywania syntezy, uogólniania, wnioskowania. Kontakt z książką wzbogaca wyobraźnię dziecka, rozszerza świat ich uczuć i myśli.

        Niestety, współcześnie wiele dzieci bez umiaru korzysta z komputera lub telewizora i jest to dla nich najatrakcyjniejsza forma spędzania wolnego czasu. Konsekwentne promowanie aktywnego czytelnictwa wykształci u dzieci czytelniczy nawyk, tym bardziej, że przyjemność czytania i miłość do książek musi powstać właśnie w dzieciństwie; mądre i odnoszące sukcesy w szkole dzieci to często te, które mają codzienny kontakt z literaturą. Wspólne lektury przynoszą zadziwiające efekty. Dzieci coraz dłużej potrafią się skoncentrować, wzbogacają swój świat, przeżycia, wrażenia, rozwijają wyobraźnię, pojawiają się pierwsze próby czytania i zabawy słowami. Czytanie uspokaja, wycisza i relaksuje, zawsze wiąże się z przyjemnością i miłymi wrażeniami.

        .....................................................................................................................................................................

        Kampania Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę

        "Blisko telefonu - daleko od dziecka

        Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę wystartowała właśnie z kampanią społeczną promującą cyfrową higienę i bezpieczny rozwój dzieci. Kampania "Blisko telefonu - daleko od dziecka" skierowana jest do rodziców dzieci do 6 roku życia i zwraca uwagę na negatywny wpływ korzystania przez rodziców z telefonów w obecności dziecka. 

        W ramach kampanii powstał szereg materiałów edukacyjnych w tym: grafiki z przekazami kampanii, podcasty z ekspertami, porady dla rodziców.

        A wszystko to umieszczone na stronie: DomoweZasadyEkranowe.fdds.pl 

        Dzięki kampani rodzice małych dzieci mają szansę dowiedzieć się:

        • dlaczego korzystanie przez rodzica z telefonu przy dziecku ma negatywny wpływ na jego rozwój,

        • dlaczego warto ograniczać czas przy telefonie przy dziecku,

        • jak ograniczać ten czas przy dziecku,

        • jak rozpoznawać, że nadużywa się ekranów przy dziecku.

        W związku z tym, że jest to ważny temat, zwracamy się do Państwa z ogromną prośbą o rozpowszechnianie informacji wśród rodziców i opiekunów dzieci.

        Dołączamy także link do komunikatów na profilach społecznościowych z możliwością udostepnienia: 

        https://www.facebook.com/DajemyDzieciomSile/posts/pfbid0rb95QBvWrZZYb6CekjnC9UHoUeJqsZDa2une2MxR6brdoVqm3ZfMNy3TTcfanCERl

         

        ............................................................................................................................................................................................

        Napady złości u dziecka

         

         

        Napady złości u dziecka są dla rodziców trudnym doświadczeniem. Dorośli odczuwają wówczas frustrację, zmęczenie i bezradność, zwłaszcza jeśli nie mają pomysłu, jak reagować na zachowanie pociechy. Czasem są tym zaskoczeni, mają wrażenie, że nic nie zapowiadało wybuchu histerii, której towarzyszy płacz, krzyk, rzucanie się na ziemię i tupanie. Podpowiadamy, jak uporać się z dziecięcą złością oraz jak pomóc dziecku i sobie.

        Napady złości u dziecka – przyczyny 

        Nam dorosłym także dość często zdarza się wpadać w złość. Jednak tym, co odróżnia nas od dzieci jest sposób jej przeżywania. Wynika to z procesu socjalizacji i wychowania, które mamy za sobą. Znamy zasady i normy społeczne, staramy się ich przestrzegać także dlatego, że dbamy o nasz wizerunek. Dzieci nie mają jeszcze takiego doświadczenia. Wpadają w złość, ponieważ nie wiedzą, w jaki sposób inaczej można osiągnąć to, czego pragną lub nie mają możliwości poradzenia sobie z napięciem ciała. Następuje przyspieszenie rytmu bicia serca i oddechu, zaciskają się zęby i piąstki. Otoczenie nie daje tego, czego oczekuje maluch i następuje wybuch złości.
        Intencje dziecka są proste – działać skutecznie, tak by osiągnąć pożądany stan. Im dziecko młodsze, tym ten mechanizm jest wyraźniejszy. Na przykład – dziecko prosi o nową zabawkę, co spotyka się z odmową rodzica. Maluch próbuje więc innego rozwiązania – krzyczy, tarza się po podłodze, piszczy, dlatego rodzice „dla świętego spokoju” kupują zabawkę. Tymczasem już wtedy pojawia się szansa dla rodzica, by pokazać i nauczyć dziecko, że krzykiem i wymuszaniem niczego nie osiągnie. Jednak żeby pociecha naprawdę to zrozumiała, rodzic musi być autentyczny i zadbać, by ta nauka opierała się na rozmowie, a nie na krzyku. To trudne zadanie, wymagające wiele cierpliwości i konsekwencji, jednak przynoszące dobre rezultaty. Już kilkulatek powinien dać się przekonać, że wybuchy złości są nie tylko wyczerpujące i nieprzyjemne dla niego samego, ale co najważniejsze – nieskuteczne. Bardzo często wybuch nie jest kaprysem, ale narzędziem w ręku dziecka, które działa. Zadaniem rodzica jest sprawienie, by przestało działać.

        Napady złości – złość nie jest złą emocją

        Ważne w pracy nad napadami złości jest zrozumienie i zaakceptowanie, że to uczucie samo w sobie nie jest złą emocją. To coś więcej niż stan, który należy bezwzględnie opanować. Co więcej złość jest potrzebna, pełni wiele istotnych funkcji. Odczuwanie złości w danym momencie jest informacją, że dana sytuacja nie wpływa na nas dobrze, że coś nam nie służy i trzeba to zmienić. Problem nie wynika więc z faktu samego odczuwania złości, ale ze sposobu jej wyrażania.

        Napady złości u dziecka – jak reagować

        Jeśli dziecko ma napad złości/wybuch, może on być przejawem tego, że dotychczas histeria zawsze działała, gdy czegoś dziecko chciało. Trzeba sobie wtedy uświadomić, że dziecko nie zawsze musi dostawać to, czego pragnie. Jako rodzice niejednokrotnie „przychylamy naszym pociechom nieba”. Pamiętajmy, że jeśli maluch nie dostanie wszystkiego, czego pragnie, a nawet nieraz poleją się łzy, nie oznacza, że jest nieszczęśliwy.

        Sprawdź, co w tej sytuacji może zrobić rodzic.
         

        • Zachowaj spokój, powstrzymaj swoją wybuchową reakcję, choć wymaga to dużo pracy i uważności.
        • Trwaj przy swoim zdaniu, bądź konsekwentny.
        • Jednoznacznie i krótko wyrażaj własne zdanie, mówiąc dziecku, że na coś nie wyrażasz zgody.
        • Nie dyskutuj z dzieckiem w napadzie złości, tylko powiedź „porozmawiam z Tobą, gdy się uspokoisz”.
        • Nie pozwalaj dziecku na bicie – odsuń się, odejdź, wyciągnij rękę ze słowem „stop”.
        • Nie podgrzewaj już gorącej atmosfery, powstrzymaj się od komentarzy.

        Dobry czas na rozmowę z dzieckiem następuje dopiero po napadzie złości. Dobrze jest wtedy wyjaśnić, dlaczego na coś nie wyraziliśmy zgody lub dopytać o przyczyny. Komunikat dla dziecka powinien być jasny, musi ono wiedzieć, dlaczego decyzja rodzica była taka, a nie inna. Choć jest to trudne, zadaniem rodzica jest zachowanie spokoju i nie popadanie w zniechęcenie przy kolejnych wybuchach złości u dziecka. Droga będzie tym trudniejsza, im dziecko częściej histerią osiągało swój cel.

        Napady złości dziecka – jak sobie radzić

        Praca z napadami złości u dziecka jest trudnym wyzwaniem, ale warto je podjąć ze względu na dobro swoje i dziecka. O czym pamiętać?

        • Spróbuj rozumieć dziecko i poznaj przyczyny wpadania w złość – łatwiej będzie pracować nad nimi w przyszłości.
        • Podczas wybuchu złości nie skupiaj się na szybkim jej opanowaniu, a na pokazaniu, że ona nie działa.
        • Zauważaj, doceniaj i chwal postępy dziecka, gdy podejmuje pracę nad szybszym uspokojeniem się lub podejmowaniem rozmowy.

        Jeśli napady złości u dziecka nie ustępują, warto zasięgnąć porady psychologa dziecięcego. Czekanie „aż dziecko z tego wyrośnie” nie wystarczy. Niezwykle cenne jest natomiast dbanie o komunikację z dzieckiem. Specjalista pomoże poszukać przyczyny takiego zachowania, podpowie, z jakich sposobów warto skorzystać, udzieli wsparcia i umocni w podejmowanych działaniach. Praca nad emocjami okazuje się być trudna dla wielu rodziców, a specjalista jako osoba z zewnątrz może spojrzeć na sprawę bardziej obiektywnie. Co więcej niejednokrotnie praca z kimś obcym jest dla dziecka i dla rodziny prostsza. Rodzice mają wtedy okazję przeanalizować własne emocje, co jest kluczowe w pracy nad emocjami dziecka.

         

        https://portal.librus.pl/rodzina/artykuly/napady-zlosci-u-dziecka
         

        ...................................................................................................................................

        "Mamo, Tato - pomóżcie mi zrobić to samodzielnie!"

        Wasze dziecko potrzebuje samodzielności jak powietrza.

        Jest to jeden z ważniejszych warunków osiągnięcia pięknej,

        ukształtowanej harmonijnie osobowości.

        Dzieci pragną zdobywać różnorodne doświadczenia życiowe,

        a wyzwania związane z samodzielnym pokonywaniem przeszkód

        są wpisane w ich rozwój.

        * zachęcamy do zapoznania się z całym artykułem w linku poniżej:

         mamo_tato__pomozcie_mi_zrobic_to_samodzielnie_artykul.pdf

        .................................................................................................................................................................

        .............................................................................................................................................

        BEZPIECZNE DZIECKO W SIECI

        Żyjemy w czasach, kiedy postęp technologiczny rozwija się w ogromnym tempie. Dostęp do takich akcesoriów jak telefon, tablet, czy komputer ma każdy człowiek, a zatem także i dziecko. Dając małemu człowiekowi telefon komórkowy lub pozwalając obsługiwać komputer musimy sprawować kontrolę nad treściami, do których dziecko ma dostęp.        

                                                                   

        Jako dorośli powinniśmy mieć świadomość czyhających na pociechę zagrożeń, dlatego też powinniśmy ustalić zasady korzystania ze współczesnej technologii:

        * w świat Internetu wchodzimy razem z dzieckiem – będzie czuło wsparcie z naszej strony;                                                                                                               

        * uczymy dziecko ostrożności w nawiązywaniu nowych znajomości, dzięki temu uniknie ono zagrożenia ze strony innych osób;                                                            

        * rozmawiamy z dzieckiem o ryzyku spotkań z osobami poznanymi w
         sieci;                      

        * uczymy dziecko zasady niepodawania swoich danych w Internecie  zawsze musi pytać o zgodę rodziców;                                                                                    

        * wyznaczamy czas na granie w gry i kontrolujemy ich rodzaj – pozwoli to na uniknięcie uzależnienia się dziecka od komputera;                                                         

        * budujemy atmosferę zaufania – jeśli dziecko zobaczy coś przerażającego lub natrafi na treści przeznaczone dla dorosłych może bez obaw nam o tym powiedzieć;

        Czując nasze wsparcie oraz subtelną kontrolę mały człowiek wejdzie pewnie w świat Internetu, a my dorośli będziemy spokojni o jego bezpieczeństwo.                              

        Źródło: Fundacja Szkoła Medialna.                                                                           

                                                                                          opracowała: mgr Anna Duplak

        _____________________________________________________________________________________________

        DOJRZAŁOŚĆ SZKOLNA to gotowość do podjęcia przez dziecko zadań i obowiązków jakie stawia przed nim szkoła. Dojrzałość obejmuje: rozwój fizyczny oraz psychiczny: emocjonalny, społeczny i umysłowy a także poziom opanowania umiejętności i wiadomości przygotowujących dziecko do podjęcia nauki czytania, pisania i liczenia. Im pełniejsza jest ta dojrzałość, tym większa będzie gwarancja powodzenia dziecka w nauce. 

         

        Składowe   dojrzałości:

        Dojrzałość emocjonalna   to zdolność do przeżywania bogatego i zróżnicowanego świata uczuć,.

        Dojrzałe emocjonalnie dziecko prawidłowo reaguje na pozytywne bądź negatywne uwagi dotyczące zachowania i postępów w nauce.

         Dziecko niedojrzałe emocjonalnie jest wybuchowe, drażliwe, agresywne, złości się lub płacze z błahego powodu, często popada w konflikty z kolegami.

        Dziecko dojrzałe społecznie prawidłowo nawiązuje kontakty z rówieśnikami i dorosłym, potrafi przestrzegać reguł życia w zbiorowości, przestrzegać zawartych umów.  Od dziecka rozpoczynającego naukę w szkole wymaga się zrozumienia prostych sytuacji społecznych i rozeznanie, co jest dobre a co złe (np. że nie wolno krzywdzić innych, niszczyć cudzej własności, przywłaszczać sobie znalezionych rzeczy). Dziecko dojrzałe społecznie dobrze się czuje w nowym środowisku szkolnym, z chęcią podejmuje zadania na rzecz innych.

         Przejawem niedojrzałości społecznej jest stałe absorbowanie uwagi nauczyciela, domaganie się ciągłego wyróżniania i dążenie do uprzywilejowanej pozycji w klasie. Dzieci niedojrzałe społecznie mogą też izolować się od grupy, stronić od kolegów, unikać wspólnych zabaw, łatwo poddawać się dominacji kolegów, wykazywać bierność, nieśmiałość, lękliwość, małomówność.

        Dojrzałość umysłowa dziecka przejawia się w zainteresowaniu nauką, zwłaszcza czytaniem, pisaniem, liczeniem, zaciekawieniem zjawiskami zachodzącymi w najbliższym otoczeniu. Dziecko dojrzałe umysłowo potrafi skupić uwagę przez dłuższy czas na tej samej czynności, potrafi z uwagą śledzić treść opowiadanej czy czytanej bajki. Jego mowa jest poprawna pod względem artykulacyjnym.

        Dziecko gotowe do podjęcia nauki w szkole:

        • posiada wiedzę o sobie i otaczającym go świecie (potrafi powiedzieć, jakie ma imię i nazwisko, ile ma lat, gdzie mieszka, opowiedzieć o pracy rodziców, zna pory roku, dni tygodnia)
        • rozumie przekazy słowne, wypowiada się w sposób zrozumiały dla odbiorców, ma odpowiedni zasób słów, wypowiada prawidłowo głoski, formułuje wypowiedzi za pomocą zdań, opowiada o swoich przeżyciach, treść obrazka
        • skupia uwagę, koncentruje się na zadaniu
        • zapamiętuje treść piosenek, wierszy, nowych słów
        • klasyfikuje i szereguje przedmioty i obrazki według określonej zasady (np. owoce, pojazdy, zwierzęta)
        • tworzy zbiory według określonej cechy
        • dostrzega te same elementy i różnice w obrazkach
        • posiada orientację w schemacie ciała i przestrzeni (wskazuje prawą- lewą rękę, rozumie pojęcia przestrzenne: góra, dół, nad, pod, przed itp., określa położenie przestrzenne przedmiotów)
        • jest sprawny pod względem ruchowym i manualnym (kopie w piłkę, lepi z plasteliny, buduje z drobnych klocków, właściwie obchodzi się z przyborami pisarskimi i posługuje się nożyczkami)
        • wykonuje podstawowe czynności samoobsługowe: samodzielnie je, ubiera się, rozbiera się, myje, reguluje potrzeby fizjologiczne)
        • wykazuje gotowość zadaniową (jest zainteresowane zadaniem i jego efektami, stara się wykonać prace do końca, próbuje poradzić sobie z trudnością)
        • rozumie i stosuje zasady społeczne (współdziała, czeka na swoją kolej, nawiązuje kontakty z rówieśnikami i dorosłymi, jest wrażliwy na opinię innych, stosuje się do ustaleń)
        • wykazuje zainteresowanie czytaniem, pisaniem, matematyką.

         

        Jeśli dziecko nie spełnia w większym lub mniejszym zakresie powyższych wymagań,  w zachowaniu dziecka występują trudności, funkcjonowanie dziecka budzi jakiekolwiek wątpliwości – wtedy warto skonsultować się ze specjalistą: psychologiem, pedagogiem, logopedą

         

         

         

        DO  RODZICÓW :

        Warto podejmować różnorodne działania w domu wspomagające rozwój dziecka i kształtujące jego gotowość szkolną. To, co można zrobić, to np. zachęcać naszą pociechę do rysowania, wycinania, lepienia z plasteliny, nawlekania , ćwiczyć z dzieckiem umiejętność skupiania się: czytając mu lub opowiadając bajki, rozmawiając o poznanej przed chwilą opowieści.

        *******************************************************************************************************************************

        Wyciszenie w walce z agresją . Współpraca  rodzica z nauczycielem.

         We współczesnych świecie coraz więcej dzieci wykazuje nadpobudliwość i niepokój. Dlaczego tak się dzieje? Co można w tej sytuacji zrobić? W moim artykule postaram się znaleźć odpowiedzi na te pytania oraz to jak pomóc takim dzieciom. Jak sprawić aby dziecko się wyciszyło…                                           

        Dzieci doświadczają nadmiaru bodźców – niemalże z każdej strony są atakowane.                                                      

        W telewizji bądź w Internecie dziecko może się spotkać z niewłaściwymi grami , bajkami czy filmami, w których są treści niedostosowane do wieku i niepozbawione agresji.                                                                    

        Dlatego tak ważna jest kontrola rodzicielska, nad tym w jaki sposób dziecko dysponuje swoim czasem. Dzieci uczą się przez naśladownictwo, powielają to, co zobaczą np., gdy w ich ulubionej bajce bohater bije innych, mogą przenieść to do własnej zabawy(dziecko myśli, że jest to zachowanie akceptowalne, skoro w bajce tak się dzieje). Dlatego rolą nauczycieli oraz rodziców jest utrwalanie u dzieci pozytywnych wzorców zachowania na własnym przykładzie; pokazywanie im jak poradzić sobie podczas napadu złości czy gniewu, (np. gniecenie papieru, darcie go, deptanie, formowanie kuli papierowej, rzucanie nią z całą siłą w ścianę). Często zdarza się, że dzieci w grupie przedszkolnej mają problem z dłuższym skupieniem uwagi podczas słuchania krótkiego utworu , (jakim jest np. wiersz), czytanego przez nauczycielkę; dlatego warto jest wdrażać je do wyciszenia się, np. poprzez słuchanie muzyki relaksacyjnej, pomocne może być także ustalenie stałego rytmu dnia, czyli o tej samej godzinie kładą się spać i zasypiają, czy spożywają posiłki. Podobna sytuacja jest w przedszkolu, gdzie taki rytm dnia jest zachowany . Przedszkolaki wiedzą, co następuje po sobie, kiedy są posiłki , zajęcia czy zabawa. Jeśli te rytmy są zachowane, dzieci stają się zrównoważone, ponieważ czuję się bezpiecznie i wiedzą, co stanie się za chwilę.                                                                                                                        

        Jak jeszcze możemy pomóc małemu człowiekowi uspokoić się, wyciszyć ? – w domu jak i w przedszkolu można stosować jednakowe metody:  wyciszenie przed snem poprzez czytanie bajki na dobranoc.                                               

        *Również w trakcie dnia, czytanie bajek jest świetnym pomysłem na wyciszenie dziecka, ale także sposobem na poradzenie sobie w sytuacjach , którym towarzyszy lęk.                                                                                   *muzykoterapia w dzisiejszym świecie jest formą łatwą do realizacji, ponieważ nawet w Internecie można znaleźć muzykę klasyczną dla dzieci.

        Należy pamiętać, że dobra muzyka relaksacyjna powinna cechować się tym , że jej tempo to około 60 uderzeń na minutę ; jest dostosowana do pulsu w momencie odpoczynku. Należy podkreślić również ,że u dzieci w wieku przedszkolnym, takie muzyczne odprężenie nie może przekraczać 5- 6 minut. W połączeniu z ćwiczeniami oddechowymi i relaksacyjnymi stanowi całkiem ciekawe rozwiązanie.                                                    

        *przechodząc dalej - masażyki pozwalają rozładować napięcie emocjonalne,  doskonale                                            odprężają – zmniejszają napięcie mięśniowe, uwrażliwiają zmysł dotyku a także wzmacniają relację miedzy rodzicem a dzieckiem.                                                                                                                                       

        *kolejną propozycją są ćwiczenia relaksacyjne. Można wprowadzić je dzieląc na  cztery tematy. Dzielimy je na pory roku, to co jest stałe i co dzieci znają. Dostosowujemy ćwiczenia do pory roku.

        Dzięki  tym ćwiczeniom, uwaga dzieci będzie odwrócona od „sztucznego” zewnętrznego świata ku rzeczywistości wewnętrznej. Co za tym idzie dzieci będą mogły się lepiej skoncentrować i całkowicie poświęcić jednej sprawie. Przede wszystkim jednak należy ograniczyć poziom hałasu , kontrolować działalność dziecka, obserwować je. Zapewniać mu stały rytm dnia, zapewnić miejsce do odpoczynku, wyciszenia.                                                                                              * z całą pewnością pomocna może okazać się rozmowa z dzieckiem na temat jego  uczuć, to my dorośli nadajemy właściwy kierunek rozwoju naszych pociech oraz powinniśmy znaleźć sposoby na radzenie sobie z trudnymi emocjami, jakie towarzyszą przedszkolakom.                                                     

         Opracowanie na podstawie książek R. Portmann pt. „Gry i zabawy przeciwko agresji” oraz G. Haug – Schnabel „Agresja w przedszkolu”

        ________________________________________

        Szanowni Państwo, wraz z Ministerstwem Edukacji i Nauki

        zachęcamy do zapoznania się z broszurami

        pt.: „Dzieci w wirtualnej sieci” i „Nastolatki w wirtualnym tunelu ”,

        które zostały opracowane przez Fundację Edukacji Zdrowotnej i Psychoterapii w Poznaniu.

        Inicjatywa ma na celu wsparcie rodziców dzieci i młodzieży w obszarze bezpieczeństwa cyfrowego

        oraz uzależnień i zagrożeń wirtualnego świata, by byli w stanie lepiej rozumieć

        aktualne wyzwania i zagrożenia.
         

        Broszury w wersji elektronicznej znajdują się w załączniku.

        broszura-Dzieci_w_wirtualnej_sieci_wydanie_III_17.02.2022.pdf

        broszura-Nastolatki_w_wirtualnym_tunelu-18.02.2022.pdf        

        ................................................................................................................................................................................

        Agresja u dzieci.

        5 nieświadomych błędów rodziców,

        które przyczyniają się do agresji u dzieci.

        Dziecko wybucha złością, gdy coś pójdzie nie po jego myśli? Krzyk, płacz, bicie, wyżywanie się na osobach wokół… Agresja u dzieci nie jest łatwym zjawiskiem, ani dla samego dziecka, ani dla rodziców. Jeśli chcesz poznać źródła agresji u dzieci i Nasze zachowania, które mogą przyczynić się do jej powstawania, to koniecznie przeczytaj ten artykuł.

        W tym wpisie poruszę tematy:

        1. Skąd się bierze Agresja u dzieci?
        2. 5 nieświadomych błędów rodziców, które przyczyniają się do agresji u dziecka.
        3. Agresja u dzieci? Jak więc na nią reagować?

        Skąd się bierze Agresja u dzieci?

        Na pierwszy rzut oka powody agresji u dziecka mogą wydawać się być błahe. Mama poprosiła Szymka o posprzątanie zabawek z dywanu lub tato zwraca uwagę na to, że nie wolno rzucać klockami o ścianę, a Szymek nagle wybucha potworną złością.

        Chłopczyk zaczyna krzyczeć, rzucać klockami jeszcze mocniej, a na celowniku znajduje się rodzic. Wybucha afera. Być może znasz taką sytuację? Być może doświadczyłeś podobnego zachowania u swojego dziecka?

        Jaka może być przyczyna takiej agresji u dzieci?

        Choć źródeł agresji może być tyle, ile dzieci, to bardzo często mamy do czynienia z jedną z czterech możliwości:

        • Dziecko z jakiś powodów nie radzi sobie ze swoimi emocjami – np. Nie umie przegrywać.
        • Rodzice ustawili za wysoko poprzeczkę. Kochają swojego maluszka, wiedzą jaki jest zdolny i chcą go rozwijać – ale czasem z tym przesadzają.
        • Rodzice kompletnie nie ustawili poprzeczki – wyręczają dziecko we wszystkim i nie wymagają od maluszka zbyt wiele.
        • Rodzice nie określili żadnych zasad. Dziecko porusza się po omacku i nie ma wyznaczonych granic.

        Wszystkie te sytuacje łączy fakt, że każda z nich rodzi frustrację i agresję u dzieci.

        No to do rzeczy… Jakie my, Rodzice, popełniamy błędy?

        5 nieświadomych błędów rodziców, które przyczyniają się do wywołania agresji u dzieci.

        https://mariolakurczynska.pl/wp-content/uploads/2020/03/MK-Blog-2-1-1024x576.png

        1. Nagminne ustępowanie.

        Zgadzasz się na coś, co łamie Wasze (Twoje i dziecka) wcześniejsze ustalenia, “dla świętego spokoju”? Być może, dzięki temu zyskasz czas na zrobienie czegoś innego, a może po prostu unikniesz kolejnej awantury, na którą już brak Ci sił?

        Sprawa wygląda jednak tak, że ulegając dziecku zyskasz ten „święty spokój”  teraz, ale następnym razem Twoja pociecha znowu zmusi Cię do tego, żeby jej ustąpić… bo skoro raz jej się udało, to i drugi na pewno się uda. Dziecko będzie myślało, że będzie tak, jak ono chce, jeśli tylko twardo postawi na swoim. Czy na pewno o to chodzi, Nam, Rodzicom?

        To może zaskutkować tzw. dziecięcym terrorem w domu. Co więcej, problem będzie się rozrastał i może wpłynąć nie tylko na Waszą relacją, ale i na kontakty Twojej pociechy z rówieśnikami. W końcu nikt nie lubi tyranów.

        https://mariolakurczynska.pl/wp-content/uploads/2016/02/3-1024x576.png

        Czy nigdy nie wolno ustępować? Pewnie, że raz na jakiś czas można. Nawet warto! Gdy na co dzień mamy ustalone wspólnie z dzieckiem zasady, których się trzymamy i jesteśmy wobec nich konsekwentni, to nic stoi na przeszkodzie, żeby czasem po prostu odpuścić – takie jest moje zdanie – dzień słodkości czy noc filmowa i oglądanie razem bajek do późna, zajadając się popcornem, mogą być miłym i przyjemnym odskokiem od codziennych zasad. Czasem warto zrobić coś dokładnie tak, jak dziecko chce.

        Wniosek? Najpierw zasady i konsekwencja, a gdy już to wypracujemy, możemy czasem odpuścić, ALE niech ustępowanie nie wejdzie Ci w nawyk.

        2. Niekontrolowany dostęp do słodyczy i śmieciowego jedzenia.

        To po prostu nie jest dobry pomysł. Czekolada, chipsy, żelki… to wszystko wpływa na funkcjonowanie organizmu Twojego dziecka, czyli między innymi jego mózgu, psychiki i emocji. Czy wiesz, że wyniki badań ekspertów z uniwersytetu w Cambridge, opublikowane w specjalistycznym piśmie “Biological Psychiatry”, jasno wykazują, że Nasza dieta ma ścisły związek z Naszymi emocjami (szczególnie z agresją i przygnębieniem)?

        https://mariolakurczynska.pl/wp-content/uploads/2020/03/MK-Blog-1-1-1024x576.png

        W efekcie dziecko może stać się po prostu zbyt wrażliwe i każda, nawet słowna zaczepka kolegów czy Twoja prośba o zrobienie czegoś może wywołać atak furii! Dziecko może oceniać zwykłe sytuacje jako powód do gwałtownej reakcji. Jeśli chcesz tego uniknąć, to wybór jest prosty… albo nadmierna ilość słodyczy i mocne nerwy… albo zdrowy rozsądek.

        Wniosek? Ustal z dzieckiem, kiedy i ile słodyczy otrzymuje i nie ulegaj jego prośbom.

        3. Wyręczanie dziecka.

        Twoja pociecha chce sama nalać sobie soku do szklanki? A może woli samodzielnie ubrać skarpetki i spodnie? Super! Ale czy nie zdarzają się Wam takie sytuacje, gdy wiesz, że będzie łatwiej, gdy Ty to zrobisz, bo będzie “szybciej i nie będzie trzeba poprawiać”? To taki naturalny odruch rodzica, gdy w porannym natłoku śpieszy się do pracy, a musi jeszcze po drodze odwieźć jedno dziecko do przedszkola, drugie do szkoły i jeszcze zdążyć na 9 do pracy. I ja to rozumiem.

        Ale czy na pewno warto odbierać dziecku możliwość zrobienia tego samemu kosztem kilku minut? Pobudka 10 minut wcześniej może uratować Wasz poranek przed spóźnieniem, a córcia zyska czas na ubranie się zupełnie sama.

        Fakty są takie, że każde dziecko ma naturalną potrzebę bycia samodzielnym. Gdy im się na to pozwala, to odczuwają ogromną dumę i są po prostu szczęśliwe. Wpływa to na ich poczucie własnej wartości i pewność siebie. Jeśli jednak za każdym razem będziesz wyręczać swoją pociechę, to nie tylko odbierzesz jej całą frajdę z robienia czegoś samemu, ale przede wszystkim zabierzesz jej samodzielność i wiarę we własne możliwości.

        https://mariolakurczynska.pl/wp-content/uploads/2016/02/5-1-1024x576.png

        Jakie mogą być konsekwencje wyręczania dziecka? Może się skończyć nawet tym, że w przyszłości będzie niezaradne i niezdarne, a inne dzieci będą się z niego śmiały. A przecież nie tego chcemy. Nie chcemy, żeby nasz Słońce nie umiało wyjść z inicjatywą, żeby się bało… żeby było mało odważne w życiu.

        Dlatego nie wyręczaj! Daj maluchowi trochę swobody!

        4. Nieograniczony dostęp do telefonu, laptopa, tabletu, itp.

        Być może Twój maluch też uwielbia gry komputerowe? Wcale mnie to nie dziwi, to rzeczy, które są bardzo przyjemne dla mózgu – szczególnie dziecięcego, który uwielbia być w takim błogim „zawieszeniu”. Ważne jest jednak, aby pamiętać o pewnych granicach. Warto je z dzieckiem z góry ustalić i bezwzględnie ich przestrzegać. Co więcej, treści i emocje, których dziecko doświadcza w trakcie gry czy przy oglądaniu bajek muszą zostać uwolnione – najlepiej poprzez ruch na świeżym powietrzu.

        https://mariolakurczynska.pl/wp-content/uploads/2016/02/6-1024x576.png

        Często jest tak, że dziecko korzysta z urządzeń elektronicznych przez długie godziny, a to zazwyczaj odbywa się kosztem biegania na podwórku czy jazdy rowerem.

        Bardzo często jest też tak, że agresja u dzieci występuje z powodu nagromadzonych, intensywnych emocji, które nie zostały odpowiednio “rozładowane”.

        Wniosek? Warto mieć ustalone godziny spędzania czasu przed np. tabletem i ich bezwzględnie przestrzegać.

        Po tym czasie, dobrze jest postawić na ruch na świeżym powietrzu, zabawę z rówieśnikami czy domowym zwierzakiem. Dlaczego to takie ważne? Jeśli te emocje zostaną w ciele i umyśle malucha, to będą dawały o sobie znać w inny sposób – poprzez lęki czy agresję u dzieci – to zjawisko nosi miano „cyfrowej demencji”.

        5. Wymaganie od dziecka zbyt wielu rzeczy.

        Tańce, gitara, dodatkowe lekcje angielskiego i jeszcze szermierka w wolnym czasie? Rodzice wymyślają swoim dzieciom coraz to nowsze zabawy, podsuwają kolorowanki, wycinanki – chcą, aby ich pociecha była ciągle czymś zajęta! – żeby miała ciekawe życie, była szczęśliwa i się nie nudziła. A najchętniej stawiają na rozwiązania, które pozytywnie wpłyną na jego rozwój.

        I oczywiście jest całkowicie zrozumiałe, że te działania wynikają z czystej troski i miłości, ale warto pamiętać, że to tylko dzieci. Warto im pozwolić się ponudzić, popatrzeć w sufit i pomyśleć o niebieskich migdałach. Dajmy im trochę przestrzeni tylko i wyłącznie dla nich.

        https://mariolakurczynska.pl/wp-content/uploads/2020/03/MK-Blog-3-1024x576.png

        Jeśli nie damy Naszym szkrabom możliwości zaznać uczucia nudny, to możemy doprowadzić do tego, że maluch będzie ciągle odczuwać stres i presję. A to z kolei może prowadzić do “nieuzasadnionego” płaczu, poczucia smutku, frustracji i złości.

        Agresja u dzieci? Jak więc na nią reagować

        Jak w takim razie reagować na agresję u dzieci? Karać? Zignorować? Powiedzieć, że nic się nie stało?

        Jeżeli ukarasz malucha, to tylko wzmocnisz na przyszłość agresywne zachowania. Kara wywoła jeszcze większą złość i nie rozwiąże problemu. Dziecko będzie się czuło pokrzywdzone, a Ty osiągniesz efekt przeciwny do zamierzonego. Poza tym, czy na prawdę chcesz karać dziecko za frustrację? Za nieradzenie sobie z własnymi emocjami?

        Jeżeli zdecydujesz się zignorować takie zachowanie dziecka, to problem również nie zniknie. Wielu rodziców zakłada, że jeśli zignorują niepożądane zachowania i przestaną zwracać na nie uwagę, to one ustąpią.  Niestety to nie działa. Dlaczego? Jeśli postawisz się na miejscu dziecka, to sam sobie uzmysłowisz, że gdyby ktoś ignorował Twoje zachowania i nie zwracał uwagi na to, że jest Ci źle, to prawdopodobnie wcale byś nie poczuł się lepiej, prawda? Tak samo jest z dzieckiem.

        Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak należy postępować ze zjawiskiem agresji u dzieci, to zachęcam Cię do zapoznania się z moim kursem dla rodziców “Agresja Stop”. To aż 5 godzin nagrań wideo, które krok po kroku pokażą Ci jak poradzić sobie z agresywnymi zachowaniami dziecka.

        UWAGA! Ten kurs nie pomoże Ci ograniczyć objawów agresji. Ten kurs pomoże Ci rozwiązać ten problem raz na zawsze. Pora skończyć próbować. Pora zrobić to skutecznie i zacząć się cieszyć piękną relacją z dzieckiem.

        Mariola Kurczyńska
        doradca rodzicielski, terapeuta

         

        .................................................................................................................................................................................

        Jak radzić sobie z zachowaniami trudnymi u dzieci ?

        Wielu rodziców doświadcza trudnych zachowań swoich dzieci i często nie wiemy, jak na te zachowania powinniśmy reagować, aby naszą postawą rozwiązać problem, zamiast go utrwalać. Psychologowie doradzają, aby w tzw. trudnym zachowaniu dziecka (gdy dziecko jest np. krzykliwe, płaczliwe, agresywne, uparte, wymuszające, niewspółpracujące), w pierwszej kolejności spróbować zrozumieć przyczynę i funkcję takiego zachowania. Analizując trudne sytuacje wychowawcze, nie mówimy o tzw. trudnym dziecku, ale o jego konkretnych zachowaniach, reakcjach. Trzeba zrozumieć ich podłoże i sens.

        Kluczem do rozwiązania problemu jest analiza takich zachowań, zrozumienie ich przyczyny, ustalenie, co tak naprawdę dzieje się w otoczeniu dziecka tuż przed wystąpieniem trudnych zachowań i jakie są każdorazowo ich konsekwencje dla dziecka. Zachowania trudne mogą być utrzymywane, ponieważ dziecko dostrzega, że coś w ten sposób uzyskuje, rozwiązuje swój problem lub zaspokaja potrzebę.

        Oto kilka przykładów:

        MALEC, KTÓRY ŁATWO WPADA W ZŁOŚĆ

        Ustalmy ramy czasowe dla wszystkich zajęć i jasne zasady postępowania. Wytłumaczmy dziecku, jakich zasad powinno przestrzegać. Jeśli np. musimy przerwać zabawę, odwołajmy się do zasad, które dziecko zna. Ono i tak ma prawo protestować lub się zezłościć. Zachowajmy spokój i postarajmy się zachęcić malca do współpracy. Powiedzmy np.: „Dobrze się bawisz i złościsz się, że już pora na kąpiel”, i wysłuchajmy, co dziecko ma do powiedzenia. Nazywajmy jego uczucia, mówiąc: „Czujesz się rozżalony”. Gdy dziecko potwierdzi, powiedzmy mu, że je rozumiemy, ale nadeszła pora kąpieli. Uspokajamy je, mówiąc „Nie chcesz iść się kąpać, chciałbyś się bawić. Ja to rozumiem”. Złość malca pęknie jak emocjonalny balonik, bo poczuje się rozumiany i wspierany.

        Nie krzyczmy i nie upokarzajmy dziecka. Właśnie w takich sytuacjach możemy pokazać, że szanujemy jego wartości. Dlatego za wszelką cenę zachowajmy spokój i nie pozwólmy sobie na wybuch złości. Mówmy dziecku o swoich potrzebach i uczuciach. Dawanie jasnych komunikatów – jak twoje zachowanie wpływa na mnie – uczy dziecko odpowiedzialności społecznej. Jeśli malec zacznie krzyczeć i płakać, dajmy mu czas,   by się uspokoił. Do dziecka „zalanego” emocjami nic nie dociera.

        DZIECKO, KTÓRE WYMUSZA  PŁACZEM

         Maluchy od urodzenia uczą się, jak z nami postępować. Jeśli często im ulegamy i pozwalamy, by płaczem wymuszały pewne zachowania, pokazujemy, że takie zachowanie jest skuteczne. Potem dziecko krzykiem, płaczem i rzucaniem się na podłogę posługuje się jak narzędziem, które pozwala uzyskać to, czego pragnie. Chcąc uniknąć powyższej sytuacji ważne jest, by opisywać dziecku, co będziecie wspólnie robić i jakiego zachowania nie zaakceptujemy, wprowadzając

        w ten sposób pewne zasady. Zmotywowany umową malec, z pewnością będzie się starał, by nie zawieść. Zawsze dotrzymujmy obietnicy! Jeśli malec wpadnie w szał, zachowajmy spokój i zadbajmy o jego bezpieczeństwo. Nie krzyczmy i nie szarpmy dziecka – to tylko spotęguje histerie. Poczekajmy, aż samo ochłonie. Nauczmy   się   doceniać  to, co dziecko zrobiło dobrze.  Pozytywny komunikat potrafi zdziałać o wiele więcej niż krytyka!

        Nie ulegajmy szantażowi po to, by uciszyć malca. Jeśli za każdym razem przystaniemy na jego warunki,   w krótkim czasie jego negatywne zachowanie może się powtórzyć. Jeśli dziecko próbuje coś na nas wymóc,  nie zakładajmy, że musimy postawić na swoim, wygrać, a dziecko zawsze musi nam ulec, przegrać. Pamiętajmy, że ono mówi o tym, czego chce, a nie o tym, co jest dla niego dobre. Tę wiedzę posiadamy my, musimy tylko znaleźć w sobie dość siły, by działać konsekwentnie. Pamiętajmy, że ani uleganie dziecku, ani nadmierny autorytaryzm nie są dla niego dobre.

        SZKRAB, KTÓRY MÓWI  BEZ  PRZERWY

         Dziecko najczęściej dużo mówi, bo potrzebuje uwagi. Być może wyczuwa, że to, co mówi, jest puszczane mimo uszu. Znajdźmy więcej czasu na rozmowę z dzieckiem. Nie zmywajmy wtedy naczyń, nie sprzątajmy, nie przeglądajmy gazet, nie oglądajmy telewizji. Skupmy się na dziecku, patrzmy na nie i słuchajmy tego, co mówi. Codzienne rozmowy mogą zaspokoić jego potrzebę kontaktu z drugim człowiekiem. Choć to, o czym maluch opowiada, gdy monologuje, wydaje się nie mieć znaczenia, może sygnalizować jego niezaspokojone potrzeby: Opowiada o zeszłotygodniowej wycieczce z tatą do lasu? Może brakuje mu kontaktu z ojcem. Warto się nad tym poważnie zastanowić. Jeśli denerwuje nas, że dziecko wciąż mówi, spokojnie i bez nerwów należy mu o tym powiedzieć, np.: „To, co mówisz, jest naprawdę bardzo interesujące, ale teraz chciałabym się skupić na jedzeniu. Możemy porozmawiać za chwilę”. Ustalmy razem pewne zasady, których malec powinien przestrzegać, np. ze gdy jecie obiad, dziecko stara się nie mówić albo że malec nie przerywa rozmawiającym rodzicom, dziadkom itd. Przypomnij też, żeby w przedszkolu nie przerywał pani.

        Nie   udawajmy,   że słuchamy,   gdy  tego  nie  robimy.  Nie  lekceważmy  i nie odrzucajmy  malca. Dzieci są jak barometr, wyczuwają, co myślą rodzice.

         MALEC, KTÓRY CZĘSTO SIĘ  BOI  I WYCOFUJE

        Lękliwość dziecka może mieć wiele przyczyn. Może wynikać z tego, że rodzice zbyt wysoko ustawiają dziecku poprzeczkę, narażając je na zbyt trudne sytuacje. A może jest we wszystkim wyręczane albo nieustannie ostrzegane: „Nie wchodź, bo spadniesz, bo się przewrócisz, uderzysz, nie dasz rady”. Lękliwe bywają też dzieci nadmiernie chwalone. Tracą poczucie własnej wartości, gdy rzeczywistość weryfikuje to, co słyszą od rodziców. Gdy „najpiękniejsza, najmądrzejsza i najzdolniejsza” dziewczynka idzie do przedszkola lub szkoły, gdzie nauczyciele nie wyróżniają jej w ten sposób, brak pochwał zaczyna odbierać jako dezaprobatę i traci pewność siebie.

        Co zatem robić, by uniknąć podobnych trudności? Przede wszystkim słuchać co mówi dziecko, i zachęcać, by robiło to, co lubi. W ten sposób pomożemy mu wydobyć swój potencjał, zachęcimy do większej aktywności, pobudzimy do kreatywności. Jeśli dziecko nie chce czegoś zrobić, starajmy się nazwać jego myśli i uczucia: „Wygląda  na  to,  że  nie  chcesz  tam wejść”. Prawdopodobnie  przytaknie, a być  może  doda od siebie coś, co wyjaśni nam przyczynę obaw.

         Nie zmuszajmy dziecka do robienia rzeczy, których się boi. Nie mówmy: „To wcale nie jest takie straszne”. Maluch ma prawo się bać, szczególnie nowych miejsc i sytuacji. Nie chwalmy go nadmiernie. Zasypywanie dziecka pochwałami zniechęca do kreatywności i wbrew pozorom nie buduje poczucia własnej wartości u dziecka, a tylko uzależnia je od opinii innych. Często wzmaga też niezdrową rywalizację miedzy dziećmi. Jeśli jedno dziecko zostanie pochwalone, a drugie nie, zaczyna się problem.

          SMYK, KTÓRY UPIERA SIĘ PRZY SWOIM

         Na pewnym etapie rozwoju dzieci mówią „Nie!”. To zachowanie typowe dla dwu i trzylatków. Po jakimś czasie mija. Weźmy pod uwagę, że czasami ciągłe stawianie na swoim jest sposobem na zwrócenie na siebie uwagi. Poświećmy maluchowi więcej czasu. Zachęćmy dziecko do współpracy z nami. Tak jak dorośli, maluchy muszą chcieć, żeby coś zrobić. Rozmawiajmy  z nimi i starajmy się wybadać, co jest prawdziwą przyczyną uporu. Często okazuje się, że przyczyna uporu jest inna, niż przypuszczaliśmy, banalnie prosta do rozwiązania. Wsłuchując się w to, co dziecko mówi, możemy dotrzeć do sedna problemu. Możemy też zaproponować dziecku, by samo znalazło rozwiązanie problemu. Zaangażowanie w sprawę mobilizuje do jej pomyślnego zakończenia!

        Mówmy do dziecka spokojnie, nie krzyczmy. Nie ustępujmy malcowi, ale też nie zmuszajmy go do postępowania wbrew sobie. Nakłanianiem go do zrobienia czegoś, czego smyk nie chce, spowodujemy, że brzdąc tylko nasili opór albo, że stracimy jego zaufanie. A to może na trwałe zburzyć relacje..

                   Wskazówki  postępowania , które warto przestrzegać w przypadku wystąpienia trudnych  zachowań dziecka

         1. Wzmacnianie pozytywnych zachowań:

        Dzieci uczą się najszybciej, kiedy dostają jasne, proste polecenia i są chwalone za to, że je wypełniają.

        * chwalenie dziecka za każdym razem, gdy na to zasłuży;

        * precyzyjna informacja o tym, za jakie konkretne zachowanie dziecko jest chwalone, np. „Natalko, zrobiłaś to, o co cię prosiłam. Jestem z ciebie bardzo zadowolona";

        *jeśli zachowanie powtarza się wielokrotnie pochwale może towarzyszyć jeszcze inna drobna nagroda;

        * jeśli nie ma żadnych pozytywnych zachowań należy znaleźć codziennie co najmniej trzy powody, aby pochwalić dziecko.

        2. Wzbogacanie wiedzy o nagrodach:

        Doświadczenie uczy, że nagrody społeczne są ważniejsze niż rzeczy. Należą do nich  np.: uwaga, uśmiech, chwalenie dziecka za konkretne zachowanie, zachęta, pozytywne oceny „bardzo dobrze”, „wspaniale”.
        Nagrody konkretne to zdarzenia i rzeczy, np. książeczki, słodycze, wycieczki, mazaki, znaczki, drobne monety, lody, małe zabawki.
        O czym trzeba pamiętać stosując nagrody?

        * należy dostosować nagrody do upodobań dziecka;

        *nagradzać natychmiast po wystąpieniu zachowania, które chcemy wzmocnić;

         *włączyć dzieci do oceny ich postępów - daje to dziecku poczucie, że może samo kontrolować swoje zachowanie i zachęca je do samokontroli.

        3. Ignorowanie złego zachowania lub zwracanie na nie jak najmniejszej uwagi (tzw. wyciszanie):

        * Nie zwracanie uwagi na złe zachowanie tak długo jak długo jest to możliwe.

        * Pozostawianie dziecka bez publiczności wtedy gdy krzyczy, ma napady złości.

        * Pokazanie dziecku, że traktujemy serio, to co mówimy np. można stanąć obok dziecka i powtórzyć polecenie - głośno, ale bez krzyku i zdecydowanie.

        * Dbanie o zgodność przekazu werbalnego i niewerbalnego (to co mówisz musi się równać to co robisz).

         * Chwalenie, natychmiast po zaprzestaniu złego zachowania.

         * Odesłanie - metoda ignorowania trudnych zachowań dzieci: jedną z najcenniejszych nagród jest dla dzieci uwaga, jaką na nich skupiamy. Podobnie jedną z najbardziej skutecznych kar jest chwilowe nie zwracanie uwagi na dziecko. Odesłanie to umieszczenie dziecka w bezpiecznym, ale nudnym miejscu: w kącie pokoju, na korytarzu albo w innym miejscu, gdzie nikt nie zwraca na nie uwagi.

        Zasady:
        1. Dziecko musi być uprzedzone o tym, co i dlaczego zamierzamy zrobić - tłumaczymy dziecku jeden raz.
        2. Jeśli nie przestaje np. krzyczeć - odsyłamy je. Postępujemy łagodnie lecz stanowczo.
        3. Dziecko musi być poinformowane, że nie może wrócić dopóki nie przestanie krzyczeć i nie minie czas odosobnienia.
        4. Osoba, która odesłała dziecko, powinna je przyprowadzić z powrotem po zakończonym umówionym czasie.
        5. Jeżeli dziecko po powrocie znowu zaczyna być niegrzeczne i uciążliwe należy je od razu odesłać na wyznaczone miejsce . Jeśli zdecydujemy się stosować tę procedurę, trzeba to robić zawsze, gdy dane zachowanie się pojawi.

        6. Nie należy dyskutować z dzieckiem w trakcie stosowania procedury.

        7. Nie wolno odsyłać dziecka do miejsca, które wzbudza w nim lęk.

        8. Nie należy się zniechęcać, jeżeli sytuacja ulegnie pogorszeniu, zanim cokolwiek zmieni się na lepsze.

        4. Wzbogacanie wiedzy o karach:

        Kary społeczne to m.in.: okazanie niezadowolenia, krytyka ,odizolowanie dziecka,  podniesiony głos, ignorowanie.
        Kary konkretne to np.: pozbawienie możliwości wykonywania jakiejś czynności (np. oglądania TV, określonej zabawy).
        O czym trzeba pamiętać stosując kary?
        Bardzo ważne jest, aby dziecko zrozumiało, że kara jest reakcją na konkretne zachowanie. Krytyka musi dotyczyć zachowania ,a nie osoby np. Nie lubię, kiedy jesteś nieposłuszny.

        5. Nagradzać czy karać?
        Badania dowodzą, że dzieci reagują lepiej na nagrody. Wydają się być szczęśliwsze, kiedy słyszą jasne polecenia i pochwały za ich wykonywanie. Powinniśmy więc starać się „przyłapywać" dzieci na dobrym zachowaniu.

        6. Uwaga rodziców:

        Wszystkie dzieci chcą skupiać na sobie uwagę. Dzieci starają się zwrócić na siebie uwagę, również poprzez złe zachowanie. Uwielbiają kiedy je chwalimy, z drugiej strony, wolą raczej być skrzyczane i pouczone niż kompletnie zignorowane. Ułatwiajmy więc  dziecku skupianie na sobie naszej uwagi poprzez odpowiednie zachowania, wybierajmy najbardziej efektywny sposób zwiększania liczby zachowań pożądanych  i zmniejszania niepożądanych. Działa to po prostu o wiele lepiej niż zwracanie uwagi na dziecko tylko wtedy, gdy źle się zachowuje. Takie podejście ma jeszcze dodatkową zaletę, a mianowicie zwiększa w dziecku poczucie znajomości rzeczy, pewność siebie, samoocenę oraz motywację, by dobrze się sprawować.

         7. Konsekwencja:

        Brak konsekwencji to jedna z najczęstszych pułapek, w jakie wpadamy. Konsekwencja oznacza kierowanie się przyjętymi zasadami i logiką. Jeśli ustalamy jakąś zasadę lub uświadamiamy następstwa jej nieprzestrzegania, musimy postępować  zgodnie z tym, co zostało powiedziane. Gdy rodzice są konsekwentni i postępują zgodnie z tym, co powiedzieli, budują strukturę, do której dzieci dążą i której bardzo potrzebują. Konsekwentna struktura daje dziecku poczucie bezpieczeństwa, przewidywalności i kontroli. Dzieci nie są zmuszone do sprawdzania swoim zachowaniem granic tolerancji i wytrzymałości rodziców.

        8. Sztuka komunikacji:

        Umiejętność porozumiewania się ze swoim dzieckiem to najprawdopodobniej najważniejsza umiejętność rodziców. Kiedy dzieci wiedzą, że mogą porozmawiać z rodzicami o swoich sprawach czują się ważne i kontrolują sytuację. Dobra komunikacja jest podstawą uczenia dzieci samooceny, rozwiązywania problemów   i współpracy z innymi. Aby komunikacja z dziećmi była otwarta i skuteczna, muszą one czuć, że rodzice naprawdę wysłuchają ich z pełną i szczerą uwagą. Jeśli dzieci obawiają się, że próba nawiązania rozmowy  z rodzicem wywoła z jego strony potok krytycznych uwag, po prostu z tego zrezygnują.

         9. Dyscyplina:

        Chociaż często najlepszym rozwiązaniem jest natychmiastowa reakcja na złe zachowanie, to niestety  nie zawsze możemy tego dokonać. Jak najbardziej właściwe jest skierowanie do dziecka następujących słów   ”Teraz jestem bardzo zdenerwowana. Muszę mieć trochę czasu, żeby się uspokoić i pomyśleć o tym, co się wydarzyło.” Próba karcenia dziecka pod wpływem złości ma też inne potencjalne wady. Nie tylko uniemożliwiamy komunikację i zaostrzamy konflikt, ale również mówimy rzeczy , których potem żałujemy. Kolejny ważny czynnik dyscyplinujący to dawanie wyboru. Takie podejście zwiększa dziecięce poczucie kontroli i zmniejsza potrzebę reagowania buntem. Jeśli damy dziecku wolny wybór dotyczący jego postępowania i nie ingerujemy, dziecko często wybiera najlepsze rozwiązanie.

        Jak zatem unikać ewentualnych trudności ?

        *  Obowiązujące zasady muszą być jasne i konsekwentnie egzekwowane

        *  Rodzice i opiekunowie muszą uczyć dziecko takich samych zasad

        * Rodzice muszą się wzajemnie wspierać w egzekwowaniu wymagań tak, by dziecko nie wykorzystywało ich rozbieżnych stanowisk

        * Komunikaty muszą być przekazywane stanowczo

         * Należy skupić uwagę dziecka na tym, co się do niego mówi

                                                   *********************************************************************************

        Przyczyny wad wymowy u dzieci.

        Poniżej przypominam te, które najczęściej występują:

        1.    Nieprawidłowa budowa anatomiczna aparatu mowy. U niemowlęcia, podczas badania, lekarz powinien sprawdzić budowę jamy ustnej i przeprowadzić wstępną diagnozę odruchów  istotnych dla mówienia (np. przede wszystkim ssania).

        2.    Skrócone wędzidełko podjęzykowe. Niedorozwój wędzidełka języka może być różnego stopnia i często, w późniejszym okresie, powoduje wadę wymowy. Zazwyczaj logopeda konsultując się z chirurgiem lub laryngologiem ocenia prawidłową budowę i ruchomość języka i w zależności od oceny kieruje dziecko na zabieg zwany frenulectomią. Zabieg przynosi szybkie efekty, ale po jego wykonaniu należy intensywnie ćwiczyć, aby nie doszło do zgrubienia rany. Czasami zamiast  podcięcia, poleca się systematyczne wykonywanie zestawu ćwiczeń usprawniających język.

        3.    Mała sprawność ruchowa narządów mowy, szczególnie języka oraz warg, które nie są w stanie wykonać ruchów potrzebnych do wymówienia trudnych głosek.

        4.    Brak prawidłowego oddychania - u dzieci mających utrudnione oddychanie nosem, usta pozostają otwarte. Brak drożności jamy nosowo gardłowej może być spowodowany przewlekłymi przeziębieniami, katarami, przerostem trzeciego migdała lub skrzywieniem przegrody nosa i innymi anomaliami górnych dróg oddechowych.

        5.    Długotrwałe ssanie smoczka, palca, palców lub innych przedmiotów. Ssanie smoczka likwidujemy przed ukończeniem pierwszego roku życia dziecka. Jeżeli nie zwalczy się tego nawyku przed drugim rokiem życia, wada zgryzu i wada wymowy jest zazwyczaj nie do uniknięcia.

        6.    Nieprawidłowe karmienie sztuczne powoduje zaburzenie czynności fizjologicznych narządu żucia. Żuchwa ulega cofnięciu, wargi stają się wiotkie, usta otwarte a język wysuwa się między zęby.

        7.    Wady zgryzu, szczególnie jeśli jest to zgryz otwarty (np. u dzieci ssących palec). W takich przypadkach konieczna jest konsultacja z ortodontą, bowiem nieprawidłowe ułożenie języka przyczynia się do pogłębienia wady zgryzu i powoduje wadliwą wymowę.

        8.    Zburzenia lub osłabienie słuchu fizycznego (niedosłuch).

        9.    Zaburzenie słuchu fonematycznego, umiejętności różnicowania dźwięków w korze mózgowej, ich analizy i syntezy.

        10.    Nie zwracanie uwagi na nieprawidłową wymowę dziecka – rodzice czekają, aż dziecko „wyrośnie” z problemu.

        11.    Naśladowanie nieprawidłowego wzorca mowy – przypomnijmy, że maluszek uczy się mówić od najbliższego otoczenia i trudno uniknąć zaburzeń u dziecka, którego rodzice mówią infantylnie, niechlujnie, zbyt szybko, z błędami  

        12.    Zaburzenia kinestezji artykulacyjnej (tzn. wzorców ułożeń narządów mownych, właściwych dla poszczególnych głosek).

        13. Przedłużony odruch wskazywania może hamować lub ograniczać mówienie. Młodsze dzieci pytane: - Co chcesz? Gdzie to leży? – zazwyczaj wyciągają palec i pokazują, ewentualnie dodając: „to, tu, tam…” itp. Jednak gdy występowanie odruchu przedłuża się, dziecko ma utrudnione wejście w następny etap rozwoju mowy. Oczywiście pięcio- i sześciolatki mówią więcej, ale często przy opisywaniu obrazka lub historyjki obrazkowej pokazują palcem i mówią: „tu, to, tamto”. Aby wyrobić u maluszka nawyk mówienia i wycofać nadmierne wskazywanie, starajmy się zadawać pytania zmuszające do odpowiedzi, np.: - Obok czego leży miś? Pod czym leży piłka? Jeżeli nie można uniknąć pytań: - gdzie?, co? Możemy spróbować przytrzymać ręce dziecka (niektóre  próbują wówczas pokazywać brodą, nosem, nawet stopą) i zadawajmy pytania dodatkowe.

        Wnioski są dość oczywiste? Lepiej zapobiegać niż leczyć. Najkorzystniejszym okresem profilaktyki, wczesnej stymulacji logopedycznej jest wiek niemowlęcy, kiedy to, poprzez właściwą stymulację, możemy zapobiegać tworzeniu się niewłaściwych nawyków. Zbyt długie karmienie z butelki, ssanie smoczka dłużej niż do 18-ego miesiąca życia, powoduje nieprawidłowe połykanie, bez pionizacji języka. Niemowlę połykając angażuje wszystkie mięśnie twarzy, a język trzyma pomiędzy wałkami dziąsłowymi. Niemowlęcy sposób połykania powinien zanikać wraz ze wzrostem zębów mlecznych, kiedy to praca języka, żuchwy i warg zaczyna przystosowywać się do nowego rodzaju pokarmów (coraz twardszych i wymagających wstępnej obróbki w jamie ustnej). Przedszkolak połyka już jak osoba dorosła, tzn. język jest spionizowany, mięśnie żujące napięte, a mięsień okrężny warg rozluźniony. Infantylny sposób połykania utrzyma się jednak, jeżeli dziecko będzie karmione z butelki nawet raz dziennie powyżej 18 miesiąca życia, będą stosowane gryzaki i puste smoczki, dziecko będzie ssało palec lub będzie karmione pożywieniem w formie papek. To z kolei prowadzi do zaburzeń wymowy (seplenienia, rotacyzmu)  i wad zgryzu. I tu rada dla rodziców - zwracajmy uwagę na połykanie (języka podczas połykania nie powinno być widać!), zadbajmy o jak najwcześniejsze karmienie dziecka kubeczkiem lub łyżeczką. Starszy maluch, który już potrafi gryźć, powinien jak najwięcej chrupać. Należy mu to umożliwić, podając dużo twardych pokarmów, takich jak jabłko, marchewkę, skórkę od chleba.

        Profilaktyka logopedyczna                                                                                                              

        Jeśli nie udało się zapobiec problemom, nie wahajmy się i skontaktujmy z logopedą. W czasie pracy nad poprawną wymową, niezmiernie ważne jest wsparcie rodziców i opiekunów, którzy powinni się zaangażować w pracę z dzieckiem w domu. Głównym celem terapii jest diagnoza problemów związanych z mową i komunikacją oraz opracowanie programu indywidualnej terapii logopedycznej tak, by skutecznie usunąć wszelkie zakłócenia procesu porozumiewania się (od prostych wad wymowy do niemożności mówienia włącznie), wypracować odpowiedni poziom sprawności językowej, a także zlikwidować zarówno psychologiczne jak i pedagogiczne konsekwencje zaburzeń mowy.


        Często rodzice sygnalizują problem z dostępem do specjalistów – zarówno w przedszkolach, jak i w szkołach oraz poradniach. Niestety, to powoduje jedynie wzrost ilości osób z zaburzeniami mowy i wymaga jak najszybszego podjęcia odpowiednich działań ze strony jednostek odpowiedzialnych za edukację i zdrowie nas i naszych dzieci.

        Anna Czajkowska - pedagog, logopeda

         

    • Kontakty

      • Przedszkole Samorządowe nr 2 w Chrzanowie
      • kontakt telefoniczny w godzinach otwarcia placówki: tel. 32 623 43 93 tel. 606 729 113 tel. 606 728 851 - Dyrektor
      • ul. Dworska 2 32-500 Chrzanów Poland
      • GRUPA 1 - ps2grupa1@gmail.com GRUPA 2 - ps2grupa2@gmail.com
  • Galeria zdjęć

      brak danych